-
Jak obiecałam rodzicom, że nie będę się bać.
Mam 4 latka. Jest już po dobranocce. Mama pomogła mi się wykąpać. Jakoś szybko, spieszy się. Już jestem w łóżku, mam swojego misia. Przyglądam się tacie i mamie. Chodzą bardzo szybko. Mama wygląda tak jakoś pięknie… Moja mama jest śliczna. A kiedy założy sukienkę to patrzę na nią i patrzę. Spieszą się – to coś…
-
Czas osobistych spotkań
Witam na moim blogu. Inspiracją do jego prowadzenia stał się projekt “Gdybym dorosła”. Zaczęłam zastanawiać się czy jestem dorosła, czy może nigdy nie dorosnę? Co pozwala stwierdzić, że ktoś jest, albo nie jest dorosły? Po co dorastać? Czy dorosłość to metryka, czy stan samoświadomości? Mam nadzieję, że na te i inne pytania znajdę odpowiedź w…
-
Smakowanie
Płyta z książki Christophe Andre „3 minuty uważności” za chwilę przemówi. Zaczynam medytację z rozdziału pt.: „Smakowanie”. Nastawiam się, że będzie ona dotyczyć tego, co jest jedną z praktyk uważności, czyli jedzenia. Słucham prowadzonego głosu. Dziwi mnie, że smakowanie nie mówi o jedzeniu. Mam tak skierować umysł, aby znaleźć w miejscu, gdzie teraz jestem coś,…
-
Właściwie to ciebie nie chciałam.
Dziś mam w sobie tyle wściekłości, że udusiłabym własnymi rękami te wszystkie kobiety, które mówią swoim dzieciom: “Właściwie, to ciebie nie chciałam.” Akurat ten tekst jest bardzo delikatnie powiedziany. A co powiecie na to” “Mogłam ciebie wyskrobać i wylać do szamba!” Kobieto! Matko! Masz to dziecko! Wpuściłaś faceta miedzy nogi, dałaś mu wejść do swojego…
-
Zaufać sobie
Od dawna w tej relacji towarzyszyło mi nieuchwytne uczucie niepokoju. Właściwie nie potrafię do tej pory powiedzieć czego konkretnie nie mogę udźwignąć, potoku słów, zmienności decyzji, pewności, przekonania że “wiem i słyszę co się dzieje oraz pamiętam w jedyny słuszny sposób, nawet wtedy gdy wypowiadam potok słów.” powoływania się na innych bez sprawdzenia, czy tak…
-
Umrzeć, proszę bardzo…
Umrzeć, proszę bardzo. Każdy kiedyś musi odejść. Nie godząc się na śmierć własna, czy bliskich fundujemy sobie cierpienie. Niektórzy mają tak do końca życia. Zatem, kiedy śmierć jest naturalnym procesem, wszystko O.K. A jeśli nie jest? Jeśli jest kaprysem strażnika życia, zegarmistrza światła? Anioła Śmierci. Wisi sobie taki w niebiańskiej przestrzeni i mówi niesłyszącym głosem;”Dzisiaj…
-
Jak zaczęło się moje życie?
Tomasz Jastrun pisze w jednym z lutowych felietonów “Zwierciadła”: “Nadal tajemnicą jest, jak zaczęło się życie. Może lepiej, by tak zostało. Źle za mało wiedzieć, niedobrze – za wiele, też na temat swojego poczęcia. Kto z nas był planowany? A nawet jeśli tak, to spotkanie naszych rodziców, jak jajeczka z plemnikiem, było efektem miliarda przypadków.…
-
Mocowanie się – odkrycie.
Mam za dużo czasu? Nieustannie błąka mi się po głowie myśl o życiu, sensie życia. Tak, zdecydowanie mam za dużo czasu. Gdybym była utrudzona każdym dniem, skołowana sprawami pilnymi i koniecznymi, na wczoraj, umęczona wysiłkiem fizycznym, kiedy ciało domaga się tylko jednego – spać! – nie myślałabym o życiu, jego naturze, sensie, dobru, złu. W…
-
Trzy źródła cierpienia….
“Jeśli jesteś świadoma swojego ciała, uważna i obecna, masz większą szansę zachować się w odpowiedni sposób. Wybrać właściwe działanie.” Podobno nękają nas trzy źródła cierpienia: chciwość, gniew i niewiedza. Tak mówią buddyści. Wczorajszy poranek. Uruchamiam samochód i cofam. Staram się jechać wolno. Wydostaję się z cienia w obszar Słońca. Jak zwykle, by wyjechać, skręcam za…
-
Mocowanie się.
Pojawiają się nagle. Pędzą z prędkością światła. Powinny nie dać się poznać, niestety, są wyraziste. Budzą grozę. Myśli świszczące za uchem jak seria wypuszczonych z zasadzki strzał. “Po co mam się męczyć?” “Już mi się nie chce żyć.” ” Wszystko już było.” “Nic ciekawego już mnie nie spotka.” To tylko myśli. Nie jestem moją myślą.…